kolarstwo/ Kolarstwona żywo Transmisje: 27 liga-turecka/ Liga TureckaMecze na żywo Transmisje: 18 serie-a/ Serie AMecze na żywo Transmisje: 17 mistrzostwa-swiata-snooker/ Mistrzostwa Świata SnookerMecze na żywo Transmisje: 16 la-liga/ La LigaMecze na żywo Transmisje: 16 ligue-1/ Ligue 1Mecze na żywo Transmisje: 15 pko-bp-ekstraklasa/ PKO BP EkstraklasaMecze na żywo Transmisje: 14 golf/ Golfna żywo Transmisje: 12 bundesliga/ BundesligaMecze na żywo Transmisje: 12 grand-prix-wloch/ Grand Prix Włochna żywo Transmisje: 11 grand-prix-usa/ Grand Prix USAna żywo Transmisje: 11 liga-ukrainska/ Liga UkraińskaMecze na żywo Transmisje: 11 serie-b/ Serie BMecze na żywo Transmisje: 10 lekkoatletyka/ Lekkoatletykana żywo Transmisje: 9 bundesliga-austriacka/ Bundesliga austriackaMecze na żywo Transmisje: 9

Przemysław Tytoń zagrał w europejskich pucharach po...11 latach!

przemyslaw-tyton-zagral-w-europejskich-pucharach-po-11-latach
Autor: Patryk Zawada | 26.10.2024 0:01 Źródło zdjęcia: Pixabay

Wczorajszy mecz Ligi Europy, pomiędzy holenderskim Twente, a Lazio Rzym, przyniósł za sobą dość ciekawy, niespodziewany polski akcent. Swoją szansę dostał Przemysław Tytoń, który rozegrał pierwszy mecz w europejskich pucharach od blisko 11 lat.

Wszystko za sprawą czerwonej kartki, którą już w 11. minucie obejrzał podstawowy bramkarz Twente - Lars Unnerstall. To sprawiło, że trener Oosting został zmuszony do przeprowadzenia awaryjnej zmiany i wprowadzenia rezerwowego bramkarza, w zamian za jednego z zawodników grających w polu. Padło na Przemysława Tytonia.

37-latek zapisał się w pamięci kibiców przede wszystkim dzięki EURO 2012, w trakcie którego rozegrał wszystkie trzy mecze, a podczas spotkania z Grecją - obronił nawet rzut karny. Ostatnie lata spędził natomiast w Holandii. Co ciekawe, w sezonie 2021/22, Tytoń był zawodnikiem Ajaxu Amsterdam, w którego barwach nie rozegrał jednak ani jednego spotkania. Niewiele lepiej wyglądał jego bilans po przenosinach do Twente, gdzie w trakcie dwóch sezonów, dostał trzy szanse.

Jego wczorajszy występ nie był szczególnie udany. Gospodarze, z Przemysławem w bramce, przegrali 0:2 i obydwa trafienia padły w momencie, kiedy Polak znajdował się już na murawie. Warto jednak podkreślić, że w trafieniach tych trudno doszukać się szczególnej winy byłego reprezentanta Polski.

przemysławtytoń